czwartek, 7 marca 2024

11- Paprykarz ...

 Z czasów PRL-u pamiętam, że paprykarz  szczeciński- był  jednym z moich smakołyków.

 Minęło prawie pół wieku, kiedy to z sklepowej półki skusiła mnie puszka z paprykarzem... nie potrafiłam się oprzeć takiej pokusie. Niestety- produkt okazał się mało zjadliwy.

Ale YouTube przyszło mi z pomocą i pokazało, jak samej mogę wyprodukować ów przysmak. 

 Ugotowałam, a właściwie rozgotowałam  ryż , do tego starta marchewka i cebula w drobną kostkę podduszone  a zamiast wędzonej makreli  (nie lubię ryb)- podsmażone nóżki od pieczarek. 

Do tego sól,  pieprz i trochę papryki w proszku.

Poddusiłam to wszystko razem na patelni podlewając obficie passatą i keczupem , 

Nawet nie wiecie jakie to  było smaczne... lepsze niż to dziadostwo przyniesione ze sklepu.




 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz