No to kolejny smakowity koszmarek.
2- Jako pierwsze zrobiłam paróweczki czyli wersję z dodatkiem mąki pszennej . Miały być pęcate ale wyszły złamasy.
3- kolejnym eksperymentem były placuszki ale zamiast mąki dałam tartą bułkę i czubatą łyżkę skrobi ziemniaczanej . Były jeszcze smaczniejsze i chrupiące.
1 i 4- obtoczone w tartej bułce kuleczki smażone na gorącym głębokim tłuszczu... (wiem, że to szkodliwe.)
----------------
Składniki za każdym razem takie same... (tylko z mąką i tartą bułką eksperymentowałam).
1- Dwie średnie marchewki, ćwiartka mięsistej papryki, pół średniej
cebuli, można dodać natkę pietruszki. Rozdrobnić, posiekać - jak kto
woli.
2- Ugotowane ziemniaki utłuc na masę lub rozdziabać widelcem.
Ziemniaków-tak na oko- powinno być tyle samo, co reszta składników łącznie..
Posolić, popieprzyć, dodać jajko, tartą bułkę... (mile widziana łyżka mączki ziemniaczanej) potem wymieszać no i smażyć na gorącym oleju.
Za często nie przewracać bo się mogą rozwalić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz